MISTRZOSTWA ŚWIATA KITE ZA NAMI!

dodano: 11.07.2011

Mistrzostwa Świata w Racingu na niemieckim półwyspie Sylt już za nami. Polskę reprezentowali w tej konkurencji: Maks Żakowski , Filip Porzucek , Tomek Janiak i Błaszko Ożóg.
Najlepiej z polskiej reprezentacji wypadł Błażej (NKB, ETISOFT KITE TEAM ,HONDA HA-MOL) zajmując 14 lokatę w klasie open i 4 w klasie production.

Dzięki tym wynikom Błaszko awansował w światowym rankingu na drugie miejsce w klasyfikacji desek seryjnych i na
szóste w klasyfikacji open.

Wywiad z Błażejem tuż po zakończonych zawodach:

1. Jak oceniasz swój występ?

 
BO: Na początku byłem naprawdę załamany, prawie nic nie szło tak jak powinno. Miało to wyglądać zupełnie inaczej! Z czasem zdałem sobie sprawę, że to pierwsza taka impreza, na której mamy dosłownie całą czołówkę świata. Wiem, że mogło być dużo lepiej, ale również i dużo gorzej. Dałem z siebie wszystko, ale na pewno nie satysfakcjonuje mnie moja ostateczna pozycja. Następny rok wolę walczyć o podium!


2. Jak oceniasz występ pozostałych Polaków? Czy są szanse, abyśmy stworzyli dobrze współpracujący narodowy zespół?

 
BO: Wydaje mi się, że wszyscy z nas starali się z całych swoich sił wypaść jak najlepiej. Warunki były naprawdę ciężkie i na pewno nikt z nas nie trenował w takim wietrze na tyle, by móc powiedzieć, że jest w 100% przygotowany. Raczej mogę powiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko - ale lekki niedosyt pozostał.
Szanse na zgrany narodowy zespól są duże ale potrzebujemy kogoś kto by się podjął organizacji treningów, zgrupowań i innych ale z tym wiążą się pieniądze. Jeżeli kite wejdzie na olimpiadę na pewno będzie łatwiej się z tym tematem ogarnąć. Wszyscy jesteśmy ze sobą zaprzyjaźnieni a to na pewno podstawa współpracy :)


3. Czy klasa produkcyjna jest już potrzebna czy jeszcze moglibyśmy poczekać jeden sezon na wprowadzenie limitów w M.Ś.?

 
BO: Klasa produkcyjna jest według mnie podstawą i pokazały to tegoroczne M. Ś. Nie kwestionuje pracy jaką włożyli Amerykanie w ich trening ale dalej chodzą plotki, że wygrali sprzętem i że gdyby nie ich deski to byłoby dla nich dużo gorzej. Klasa produkcyjna zlikwiduje ten problem raz na zawsze, bo deski będą dostępne przed sezonem i na pewno nie będzie żadnej firmy, która będzie robiła dwa modele desek na rok. Nikt nie wyskoczy nagle na desce z kosmosu!


4. Jak oceniasz przeprowadzenie zawodów? Co było dla ciebie nowością a co było niespodziewanym negatywnym zaskoczeniem?

BO: Moim skromnym zdaniem zawody były naprawdę dalekie od ideału. Spóźnione trasu, problemy z bojami, motorówkami, flagami i najgorsze - z asekuracją!! Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, a na pewno nie tak często. Jakie są podstawy werdyktu falstartu, jeżeli łódki nie są zakotwiczone tylko dryfują na falach? Jak grupa ponad 70 zawodników może być asekurowana jednym skuterem!? Czemu po skończonym wyścigu i wywieszoną flagą „back to back" czekamy na wyścig 30 min? Te pytania nie powinny w ogóle mieć miejsca! Warunki były naprawdę ciężkie ale można się było tego spodziewać. Mimo wszystko zakończyliśmy 12 naprawdę udanych wyścigów. Mogło być gorzej ale i można było wszystko dopiąć na ostatni guzik.

5. Jak oceniasz poziom sędziowania?

 
BO: Nie będę wypowiadał się na temat freestylu, bo to nie moja działka ale race lekko kulał na prawą nogę:) Wydaje mi się, że podstawowym błędem był brak nagrywanych startów z brzegu i motorówki. To na pewno wyjaśniłoby wiele protestów i innych przykrości. Najbardziej jednak zabawny był fakt, że komisja na łodzi nie była w stanie stwierdzić czy ktoś tak naprawdę przepłynął cały wyścig prawidłowo czy tylko jedno kółko. Na pewno były takie osoby, które zostały zapisane mimo nieprzepłynięcia pełnej trasy.


6. Jak oceniasz ułatwienia dla zawodników (parkowanie, nocleg, wpisowe, zniżki na atrakcje poza zawodami, jedzenie, napoje itp)?


BO: To jest naprawdę wielki plus tej imprezy! Parking zupełnie bezproblemowy, śniadania dobre a kolacje zjadliwe. Jedynie można byłoby się doczepić, że wyżywienia było trochę za mało. Przy takiej ilości ludzi zrobienie czterech misek ryżu i paru kilogramów mięsa więcej nikogo by nie doprowadziło do bankructwa a my miło napełnilibyśmy sobie brzuchy:) Nie wiem jak wieczorne atrakcje, bo wolałem jednak odsypiać zmęczenie. Ale noc w kasynie dostaje wielkiego plusa!

7. Czy 12 wyścigów w 6 wietrznych dni to rezultat satysfakcjonujący?

BO: Myślę, że jeszcze parę wyścigów na pewno rozwiązałoby wszystkie wątpliwości, ale czując po swoim organizmie, była to liczba satysfakcjonująca w 80% :)

8. Nad czym musisz teraz się skupić, aby poprawić swoje wyniki?

BO: Opływanie w każdych warunkach! To podstawowa podstawa. Nie miałem problemów z kondycją ale na pewno warunki silno wiatrowe trochę mnie zaskoczyły i dały ostro po d**ie. Zgłoszony przeze mnie 10m latawiec jako najmniejszy okazał się w ostatnich wyścigach sporo za duży, ale i tak w takich warunkach jakie tam panowały na pewno jest sporo do poprawy. Po prostu trzeba wpływać się w swój sprzęt w każdych warunkach - nie tylko kiedy wiatromierz pokazuje 8 węzłów.

9. Czego nauczyłeś się podczas M. Ś.?


BO: Praca, praca i jeszcze raz praca! Amerykanie pokazali nam jak daleko jesteśmy i ile jeszcze przed nami, żeby im dorównać!

10. Czy pojedziesz na następne mistrzostwa świata, odbędą się w Brazylii?

BO: Już szukam biletu :D !